Hej, hej!
Znowu mamy czwartek, a to oznacza, że kolejne pomysły wlatują na bloga. J Szczerze przyznaję, że tym razem miałam okropny zastój kreatywności i wizja tej inspiracji zmieniała się trzykrotnie. Jedynym pewnikiem było to, że do inspiracji zostaną użyte MIXvenki.
Dlaczego to piszę? Dlatego, żeby każdy wiedział, że to zupełnie normalne. Przecież nie ma w tym nic złego, że na jakiś czas pomysły się wyczerpały i trzeba nabrać nowego wiatru w żagle. Czasami bywa tak, że w głowie pomysł wygląda super, a kiedy zaczyna się go przelewać na papier, to nie jest to, czegoś brakuje, coś nie gra. Rękodzieło ma tę świetną cechę, że w dużej mierze może się opierać na przypadku i improwizacji. Planując tę konkretną kartkę, przeszłam proces od syrenek począwszy, przez zestaw podróżniczy aż na słoniku i balonach skończywszy. Bardzo prawdopodobne, że z pomysłami, które tym razem „nie wypaliły”, wrócę do Ciebie za jakiś czas. A teraz zapraszam Ciebie na małe wprowadzenie w proces tworzenia tej inspiracji.
Próbując to jednej wizji, to drugiej, zupełnie przypadkowo do głowy wpadł mi pomysł, na ciekawe wykorzystanie szablonów. Zupełnie nie mam pojęcia, dlaczego nigdy wcześniej o tym nie pomyślałam. Ale koniecznie muszę się tym podzielić z Tobą. Mianowicie, wybrałam sobie dwa szablony. W moim przypadku były to szablony od Heffy Doodle. (Z tego co sprawdziłam, niestety nie są już dostępne w Craftvenie, ale Marta cały czas dba o to, aby na półkach pojawiały się nowości, także nic straconego) Wybór szablonów jest dowolny, jednak najlepszy efekt uzyskać można wybierając jeden szablon z większymi kształtami, a drugi z mniejszym wzorkiem. Ja wybrałam nieregularne koła oraz wzór drobnych prążków.
Na początek docięłam gładki biały papier do rozmiaru karteczki jaką chcę wykonać. Tym razem musiałam dopasowanc wymiary do wzornika amerykańskiego, ze względu na materiały jakich chciałam użyć, o których w dalszej części posta. Po docięciu moja baza miała wymiary 14x10,8 cm. Następnie przymocowałam szablon z kółkami do kartki za pomocą taśmy. Tutaj pamiętaj, aby taką taśmę na początek przykleić do ubrania bądź nawet swojej dłoni, aby osłabić klej. Dzięki temu odrywając ją po zakończeniu pracy, nie uszkodzisz kartki.
Po przymocowaniu szablonu naniosłam niebieski tusz za pomocą pędzelko-szczoteczki do blednowania. Kiedy pierwszy wzór już był gotowy, pozostawiłam go przyklejonego do bazy a na niego dokleiłam drugi szablon z prążkiem tak jak jest to pokazane na zdjęciu.
Do tuszowania paseczków wykorzystałam nieco ciemniejszy tusz, aby uzyskać ładny kontrast. Dzięki takiemu zabiegowi, uzyskałam ciekawy wzór na papierze. Wydaje mi się, że jest to rewelacyjny pomysł na tworzenie swoich własnych baz z tłami do kartek. Można je potraktować jako substytut papierów wzorzystych.
Kiedy już moje tło było gotowe, sięgnęłam po wykrojnik również z firmy Heffy Doodle. Jeśli śledzisz na bieżąco moje inspiracje, to z pewnością wiesz, że jest to jeden z moich ulubionych wykrojników. Uwielbiam wykorzystywać te rameczki. Również w tym przypadku ramka sprawdziła mi się doskonale do zbudowania szejkera. Ramkę wykroiłam z papieru z najnowszej kolekcji Lawn Fawn. Następnie za pomocą czerwonej taśmy 3 mm, przykleiłam do ramki docięty na wymiar kawałek pergaminu. Dzięki mlecznemu wykończeniu kartka będzie delikatniejsza, a tło nie będzie wybijało się na pierwszy plan i pozwoli stempelkom „zabłysnąć”.
Do przygotowanego przodu szejkera dokleiłam dookoła taśmę dystansującą i w taki sposób stworzyłam okienko, do którego wsypałam MIXvenki. Wybrałam zestaw niebieskich MiXvenek pasujących idealnie do kolorystyki mojej inspiracji.
Kiedy szejker był już gotowy i sklejony z bazą zauważyłam, że przez użycie jako okienka pergaminu, nieco za bardzo ukryłam tło, które wyglądało naprawdę ciekawie. Ale tak jak Ci mówiłam na początku, takie rzeczy się zdarzają i nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. J Najważniejsze, że widać delikatny zarys tuszowanego tła, MIXvenki również są widoczne. Teraz czas na kolorowanie.
Aby zachować delikatność kartki, postanowiłam wykorzystać szary tusz, a następnie pokolorowałam stempelki markerami alkoholowymi. Jako wykończenie tradycyjnie zawitał biały żelopis. Kolejny etap to wycinanie. Wydaje mi się, że będę w opozycji do wielu osób scrapujących, ale ja szczerze nie znoszę wycinania, dlatego w tym miejscu przypominam, że do niektórych stempelków są dostępne wykrojniki, które niesamowicie ułatwiają i przyspieszają pracę. Oczywiście nie obyło się bez kosteczek dystansujących. Jeszcze tylko MIXvenkowe gwiazdeczki i misiaczek jako ostateczne akcenty dekoracyjne i kartka gotowa. Jak Ci się podoba ta inspiracja?
Zwróć uwagę, że często dobre pomysły są efektem zupełnego przypadku, także nie obawiaj się eksperymentowania i próbowania czegoś nowego, a jeśli nawet pojawią się małe potknięcia, jak w moim przypadku zakrycie tła, które miało być gwiazdą na tej scenie, szukaj w tym plusów. Przecież tak miało być, tak to było zaplanowane. J
Jeśli spróbujesz wykonać tła przy pomocy metody jaką opisałam, koniecznie pochwal się swoją pracą i oznacz nas na social mediach. Zawsze z chęcią oglądamy takie prace.
A teraz życzę Tobie dużo kreatywności i do przeczytania następnym razem.
Linki do produktów użytych przy tworzeniu tej inspiracji, znajdziesz poniżej:
Gilotyna - będzie dostępna za kilka dni :)
Taśma dwustronnie klejącaKlej Eco Scrapbooking - będzie dostępny w przyszłym tygodniu
Butelki do kleju z precyzyjną końcówką
Mixvenki MD-005 - dokładnie ten wzór, które użyła KLEO
MIXVENKI - cały katalog
0 Komentarzy:
Prześlij komentarz