Blink, blink i mróz - kartki z motywem kolorowanym | stemple Lawn Fawn 🤭 Marta Zaborowska

 

Cześć, rozpoczynając tego posta, już od razu widzę, że na zdjęciu powyżej brakuje jednego z produktów, który również wykorzystałam do wykonana dzisiejszej mojej inspiracji, ale to nic! I tak wszystko dokładnie opiszę i tradycyjnie pozostawię linki prowadzące do sklepu 🤭

 

Dziś u mnie święta, albo raczej zima w dość mroźnej odsłonie. Nie wiem czy wiesz, ale jestem OGROMNĄ fanką zimy, choć słowo"zima" w moim słowniku to przynajmniej -5 stopni Celsjusza i choć kilkucentymetrowa warstwa śniegu, ośnieżone drzewa i lasy 🤭 Tak naprawdę marzę o  kilkudniowej wycieczce w styczniu np do Norwegii, albo i Finlandii, to by było coś niesamowitego! Opatulona w warstwy, Ja, i te cudowne widoki, natura .. może lepiej wrócę do rzeczywistości!

Zimy, które ostatnio są w Polsce średnio mi się podobają, więc pocieszam się możliwością wykonania kartek, które  na chwilę przenoszą mnie w krainę lodu i mrozu 🤭 Taki właśnie był plan na dzisiejszą moją inspirację.

 

Wykonałam dwie kartki z kolorowaniem odbitek ze stempli Lawn Fawn - zimowe ptaszki, to one są głównym bohaterem dzisiejszych projektów.

[  PS! W TYM TYGODNIU TRWA AKCJA RABATOWA NA WSZYSTKIE STEMPLE - 20% RABATU PO WPISANIU HASŁA ADWENT2  🤭 ]

Wybierając konkretne stemple z reguły już wiem po jakie materiały będę sięgać w kolejnych etapach. Mam taką swoją osobistą zasadę:

• stemple mniejszych rozmiarów (np. Lawn Fawn, MFT, Heffy Doodle) -> papiery typu basic / tusze oxide / maski / własne tła
• stemple większego formatu (np. Magnolia, StudioLight, Prima Julie Nutting) -> papiery scrapowe, kwiaty, ozdoby - ogólnie kompozycja "na bogato"

I jak już pewnie zauważyłaś, to przy dzisiejszych kartkach ta reguła została przeze mnie wykorzystana.

 

ETAPY PRACY:

Tworzenie zaczęłam od wyboru kształtu kartek i baz, zdecydowałam się na C6 w pionie (bazy Rzeczy z Papieru). 

Następnie usiadłam przy biurku, gdzie mam swoje markery. Za pomocą platformy do stemplowania, czarnego tuszu Memento odbiłam stemple z ptaszkami kilka razy (dokładnie 3 razy, ale nie wszystkie odbitki wykorzystam). Wyczyściłam stemple, schowałam do folii, odwiesiłam. Sięgnęłam po markery i biały żelopis. Na ten moment koloruję markerami Ohuhu.

Przynajmniej godzinę później wzięłam do ręki nożyczki od Tima Holtz, wycięłam dokładnie odbitki. 

Czas na decyzję odnośnie kolorystyki kartek i tutaj skoro zamarzył mi się mróz, musiał pojawić się wyrazisty odcień koloru niebieskiego.

Na bazę nakleiłam papier w kratkę z tego zestawu papierów 15x15 Lawn Fawn. Następnie wycięłam kolejne dwa prostokąty, tym razem z białego papieru A4. I tutaj zaczęłam szybką i prostą zabawę z tłami, które wykonałam sama.

Do ręki wzięłam dwa tusze Distress Oxide: Speckled Egg i Loist Shadow i okrężnymi ruchami naniosłam je na papier za pomocą pędzli Studio Light. Technika "na sucho" bez użycia wody. Tutaj muszę na moment się zatrzymać, naprawdę, jeśli marzy się Tobie tworzenie różnorodnych teł za pomocą tuszy np. oxide, to pędzle mają spore znaczenie. Muszą być przynajmniej dobrej jakości, te które posiadam mają bardzo delikatnie i cienkie włoski, blinduje się nimi z łatwością, czyszczenie ich jest banalne (ciepła woda), naprawdę jestem mega z nich zadowolona i są warte swojej ceny.

Po tym jak pokryłam tuszami papier, miałam ochotę na brokat 🤭 choć prawdę mówiąc juz przy samym wymyślaniu formy dzisiejszej inspiracji, wiedziałam, że sięgnę po pastę Astro Paste Simona Hurley 🤭🤭 padło na kolor Tropical Tango i pastę naniosłam szpachelką przez maskę Craft&You ze wzorem, który nazywam "blink blink!" 🤭 

W trakcie kiedy pasta się suszyła (nie używałam nagrzewnicy, zostawiłam do wysuszenia pod wpływem powietrza), wycięłam w maszynce wianuszki z wykrojników Lawn Fawn wraz z kilkoma dodatkowymi elementami.Dodatkowe listki nakleiłam bezpośrednio na wianuszek tu i ówdzie, dzięki czemu stał się "bogatszy" i jeszcze bardziej ciekawy.

Wszystkie elementy gotowe i wysuszone. Przyklejam. Warstwy papieru naklejam z małym dystansem (taśma 1 mm grubość), wianuszek na klej do papieru, odbitki stempli na dystans 2 mm (ta taśma klejąca). Na sam koniec obkleiłam jeszcze papierem w kratkę (ten sam co 1 warstwa) środek i tył bazy kartki. 

Gotowe 🤭 

Jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego i myślę, że zrobię jeszcze więcej podobnych kartek, może w cieplejszej kolorystyce? Kto wie! Urok stempli - kolorujesz dowolnie, wykorzystujesz dowolnie, te ptaszki, choć są zimową wersją - bez problemu można wykorzystać do pracy urodzinowych, wiosennych itp. Tak, kończąc tego posta: kocham stemple, kocham kolorowanie. To mój konik! Zdecydowanie!

Marta 🤭