INSPIRACJA | Lawn Fawn & Kleo ARTer Ego - jak to wszystko się zaczęło? 🍁🐭
Cześć!
Ponownie nadszedł TEN czwartek. Czas na kolejną inspirację. Oczywiście
zdaję sobie sprawę z tego, że październik już za nami i rozpoczął się nowy
miesiąc, jednak pozwól, że jeszcze przez chwilę pozostanę w jesiennym klimacie
zanim zmienię wystrój na świąteczny. Do Bożego Narodzenia pozostało 51 dni,
także jeszcze zdążymy z inspiracjami świątecznymi. A pomysłów już kilka mam
więc warto czekać.
Do przygotowania inspiracji do dzisiejszego wpisu użyłam
stempelków z ostatniego release Lawn Fawn. Zapewne wiesz, że bez najmniejszego
zawahania podpisuję się pod każdym stwierdzeniem, że jestem przeogromną fanką
stempli, jednak to właśnie Lawn Fawn jest moim numerem jeden w tej dziedzinie.
Były to pierwsze zestawy stempelków z tak znanej firmy jakie zakupiłam.
Doskonale pamiętam zaczęła się cała ta historia.
Na początku zainteresowało mnie takie hobby jak postcrossing. Znalazłam stronę, na której po zalogowaniu można było rejestrować się do międzynarodowych wymianek pocztówkowych. Bardzo ciekawa sprawa, ponieważ można było wylosować osoby z naprawdę niesamowicie oddalonych od nas zakątków świata. Po wylosowaniu adresatów do wysyłki pocztówek system kierował nasze dane do wylosowania przez inne osoby zarejestrowane na stronie i w taki oto sposób można było spodziewać się nadejścia pocztówek w niedalekiej przyszłości. Część osób miała bardzo sprecyzowane prośby co do rodzaju i wyglądu pocztówek. Część z nich kolekcjonowała pocztówki z widokami z miast z jakich zostawały nadawane. Inne osoby z kolei zbierały pocztówki o tematyce roślin czy zwierząt, zdarzały się też prośby o pocztówki z jedzeniem regionalnym. Całe mnóstwo ciekawych próśb. Niekiedy wyszukanie takiej pocztówki było nie lada wyzwaniem, ale zawsze starałam się maksymalnie dopasować do preferencji adresata.
Z czasem udało mi się dzięki postcrossingowi odszukać kilka
osób, które były zainteresowane korespondencją listową. Uwielbiam klimat
ręcznie pisanych listów, sprawdzania skrzynki czy czasem nie nadeszła jakaś
przesyłka, odpisywania na listy i ozdabiania ich ręcznie. To właśnie uzyskanie
PenPalsów (tak nazywali się listowi znajomi) popchnęło mnie w stronę kartek i
stempli, jednak ewoluowało to dość pomału. Na początku jako osoba, która od
zawsze uwielbiała rysowanie, malowanie i wszystko co z tym związane, zaczęłam
bardzo skupiać się na dekorowaniu listów, tworzeniu ręcznie wykonywanych
dodatków do nich, mini książeczek z opisami mojej okolicy. Pamiętam, że właśnie
wtedy założyłam konto na Instagramie i zaczęłam przeszukiwać jego odmęty w
poszukiwaniu inspiracji oraz pomysłów. Tam właśnie natknęłam się na śliczne
prace z wykorzystaniem stempli. To był moment w którym kompletnie przepadłam.
Zaczęłam znajdować coraz to nowsze i ciekawsze kartki.
Wtedy właśnie odnalazłam jeden wzór stempli, który
szczególnie mnie urzekł. Była to firma Lawn Fawn. Doskonale pamiętam, że był to
dla mnie okres studiów i mieszkałam w Poznaniu. Okazało się, że w jednym ze
sklepów plastycznych znalazłam stempelki z tej właśnie firmy i to był początek
mojej przygody. Przez trzy miesiące starałam się po troszku oszczędzić, abym
mogła zakupić sobie taki zestaw. No i udało się. Pierwszy zestaw należało do
mnie. Był to zestaw z liskiem i zajączkiem patrzącymi w niebo. Pamiętam, że po
dalszym oszczędzaniu kupiłam sobie zestaw świąteczny z jelonkiem, następnie
misie polarne a w prezencie od znajomych dostałam zestaw z leniwcem oraz mini
zestawik z ludzikami pierniczkowymi.
Kiedy stemple już były moje zaczęło się dość niewinnie od jednej prośby o przygotowanie kartki urodzinowej dla znajomego, następnie kolejnych, pojawiły się pytania o kartki ślubne i tak oto zaczęła się moja historia z robieniem kartek oraz z firmą Lawn Fawn.
Moje uwielbienie do tej firmy trwa do dzisiejszego dnia i
myślę, że to się raczej nie zmieni, ponieważ trwa to już prawie 8 lat. Taki
czas spędziłam już na robieniu kartek i kolorowaniu stempli i muszę przyznać,
że nadal mi się to nie znudziło, wręcz przeciwnie.
Teraz kiedy moją historię stemplową już znasz, wiesz
dlaczego tak często sięgam właśnie po Lawn Fawn i dzisiaj nie będzie inaczej.
Ponieważ nadal mocno odczuwam klimat jesienny i dyniowy,
moja inspiracja również pozostaje w tym temacie. Od kiedy kupiłam nowości Lawn
Fawn u Marty, wiedziałam, że musze koniecznie wykorzystać zestaw z traktorem na
kartce i oto właśnie przyszedł na niego czas. W zestawie znajdziesz wiele
dodatków, dzięki którym można stworzyć całą scenerię. Na początek przemyślałam
sobie jaką kolorystykę chcę użyć na tej kartce. Postawiłam na jesienne ciepłe
barwy.
Na początek pokolorowałam głównego bohatera czyli właśnie
traktor, a następnie przyczepy i dodatki. Zwróć uwagę, że dzięki powielaniu
jednego stempla można fantastycznie rozbudować całą kompozycję. Tak właśnie
zrobiłam z przyczepami, kostkami słomy oraz dyniami i kurami. Taki zabieg
doskonale dopełnia nam całość. Ciekawym pomysłem jest także wykorzystanie
kolorowego tuszu do odbicia tych elementów, które składają się jedynie z
konturu i nie da się ich pokolorować. Tak było w przypadku łodyg kukurydzy.
Wykorzystałam do nich żółtego tuszu, dzięki czemu wyglądają bardziej jesiennie
i nawiązują do kolorystyki pracy.
Kiedy już mniej więcej miałam określony plan na scenerię
przeszłam do wyszukania odpowiedniego papieru na bazę oraz do wytuszowania tła.
W ostatnim czasie stałam się również fanką szarpania krawędzi nożyczkami, aby
nadać im nieco postarzonego, nieregularnego wyglądu. Nie zawsze jest możliwość
wykorzystania wykrojników, a ta metoda świetnie się sprawdzi w takich
momentach. Po poszarpaniu krawędzi wytuszowanego tła, naniosłam tez odrobinę
tuszu na krawędzie, aby nie pozostały białe.
Na zakończenie oczywiście niezawodny biały Gelly Roll oraz
dosłownie kilka kropeczek Glossy accents i kartka gotowa. Całkowicie jesieniarska
i moim zdaniem dość nieoczywista dzięki temu, że główną rolę gra traktor.
Mam nadzieję, że udało mi się zachęcić Cię do tworzenia i do
sięgania po ciekawe stempelki. Może podzielisz się swoją historią tego, jak
zaczęła się Twoja przygoda ze stempelkami?
Życzę ci dużo kreatywności i wspaniałych pomysłów.
Produkty jakich użyłam do wykonania kartki są podlinkowane
poniżej.
Stemple Lawn Fawn
Tablica do bigowania
Nożyczki
Taśma dwustronna
Papier do kolorowania
markerami alkoholowymi
https://www.craftvena.com/produkt/papiery-do-markerow-alkoholowych-gladkie-a5-20-arkuszy-w-zestawie-biale-210-gsm-heffy-doodle/
Zestaw białych
żelopisów (ja użyłam rozmiaru 10)
Aplikator do
tuszowania
Taśma dystansująca
Buteleczki do kleju
Tusze Oxide:
·
Speckled
Egg
·
Vintage Photo
Kostki dystansujące
Glossy Accents
Kostki dystansujące
Tusz memento
https://www.craftvena.com/produkt/me-900-tsuk-tusz-w-poduszce-wodoodporny-10x7-cm-wymiar-czarny-tsukineko-momento-tuxedo-black/
Komentarze
Prześlij komentarz