Jesienny LAYOUT na płasko | Marta Zaborowska
Słowa "na płasko" to słowa kluczowe, ten kto mnie zna, albo raczej dobrze zna moją twórczość, wie, że jestem fanką wszelkich kosteczek 3D i taśm piankowych. Jednak z zamysłem to LO miało być "bardziej płaskie" - i uwaga najwyższa warstwa (zdjęcia), są na wys. 2 mm😁.
Skąd ten pomysł? Już wszystko tłumaczę. Jestem fanką wszelkich prac w "amerykańskim stylu", podziwiam ich nieustanną miłość do mini albumów czy właśnie formy LO. Brakuje mi tego w mojej twórczości, dlatego postanowiłam, że stworzę 1 layout w miesiącu (takie moje prywatne wyzwanie). Ten dzisiejszy jest pierwszym! I mam nadzieję, że każdym kolejnym będę mogła się podzielić z Wami np tutaj, na naszym Craftvenowym blogu.
Zaraz za tym pomysłem przyszła mi myśl "ale jak to będę przechowywać?", wszystkie moje starsze LO były w pudełku, które mam tak zastawione (innymi pudełkami), że nawet nie będę ryzykować życia i go wyjmować, zostawię go tam w świętym spokoju. Opcja wieszania w ramki - spoko, ale mało mam miejsca, a zanim zabiorę się za zakupu odpowiednich ramek, dajcie spokój! Powieszenie ich na sznureczku, bez ramki - super, ale kurz się zbiera. Choć ten pomysł jest moją 2 alternatywą, może będę je w przyszłości wieszać. Jednak na ten moment Layout nr 1 umieściłam już bezpiecznie w koszulce 30x30 z WeR i wrzuciłam do nowego albumu do Project Life 😁 - jestem genialna 😁Sam album zajmuje dość mało miejsca, mam go na pólce, więc w sekundę mogę go wyjąć, obejrzeć, odłożyć. A ma dodatek ładnie wygląda i nic się nie kurzy.
Właśnie te dwa czynniki: przechowywanie i fascynacja stylem amerykańskim wpłynęły na decyzje odnośnie warstw i tego jak moja dzisiejsza praca się prezentuje. Ale też sam układ elementów powinien być Wam już dobrze znajomy ...
Tak! Inspirowałam się mapką z najnowszego wyzwania, które znajdziecie na naszej grupie FB Craftvena's Family. Mapkę stworzyła nasza Ambasadorka Tunia i z całego serca zapraszamy Was do zabawy, są nagrody - także myślę, że warto 😁
Myślę, że układ zachowałam, a, że do mapek można stworzyć pracę w dowolnej tematyce - u mnie jest LO :😁 Jeszcze raz zostawiam link do naszej grupy KLIK!
---
I teraz przejdźmy już do samego projektu.
Powstało ono z zeszłorocznej kolekcji ECHO PARK (skoro styl amerykański, to wybór producenta był łatwizną) - FALL FEVER. Utyłam zarówno:
- arkuszy z zestawu basic (zgaszone, niebiesko tło - moja pierwsza warstwa, oraz drugi arkusz wykorzystałam do zrobienia, albo raczej wycięcia ornamentu - ramki,
- głównego zestawu - żółty papier w drobny wzór, ten który najbardziej jest widoczny
- naklejek, które są właśnie w głównym zestawie (sweterek, dynie, kubki, napis)
- oraz w okolicy zdjęć możecie dostrzec liczne listki - wycięłam je z arkusza z głównego zestawu
Żółty papier docięłam do wymiaru ok 29x29 cm i żeby nie było za nudno obszyłam ręcznie (polecam zrobienie w pierwszej kolejności dziurek np za pomocą szpikulca czy igły, a dopiero potem zabawa z nićmi, choć w moim przypadku jest sznurek bawełniany, który rozwarstwiłam, chciałam żeby był to mocniejszy efekt, niż ten, który uzyskałabym przez nici).
Następnie, już po obszyciu przykleiłam ten arkusz za pomocą kleju Eco do arkusza 30x30 w kolorze niebieskim.
Kolejny element jaki przykleiłam to ramka. I tutaj przyznaję, że wycięłam ją na ploterze, ja i mój ploter to związek bardzo trudny. Przeklinałam ten sprzęt, żałowałam zakupu, chciałam wystawić na sprzedaż już kilka razy. 😁😁😁 Za każdym razem maszyna albo szarpała brzegi, albo haczyła papier, nie widziała lini, tragedia! ALE kilka dni temu podjęłam próbę numer 100010524451004111 hihi, stwierdziłam, albo teraz albo nigdy. Odkurzyłam maszynę, wyczyściłam ją w środku zgodnie z instrukcją (czego nigdy nie robiłam i może stąd też powstał problem), zakupiłam nową matę i nóż. Tnę. Testuję. Idealnie nie jest, ale może jestem za perfekcyjna? Ramka jest wycięta dobrze, to mnie cieszy i napawa wizją o polepszenie relacji między mną a maszyną. 😁 Jeśli chodzi o sam motyw, dawno temu kupowałam pliki od Paige Taylor.
Potem przyszedł czas na zdjęcia, które nakleiłam na arkusz z listkami, podkleiłam to taśmą piankową 2 mm i przykleiłam powtarzając w myślach "nie przyklejaj prosto, to nie kartka". Kolejny etap to ozdabianie i zabawa ... wycięłam bardzo dużą ilość listków z arkusza z zestawu, i zaczęłam ich przyklejanie razem z naklejkami, to tu, to tam. Potem sięgnęłam po jesienne mixvenki, które przykleiłam na klej Eco i myślałam, że to koniec. Ostatecznie dodałam dosłownie kilka sztuk liści w innej formie - wyciętych z mojego najnowszego wykrojnika Craft&You design - polecam 😁
Podobnie mocno polecam nożyczki Tima Holtz - te wyglądające jak sekatory, do wycinania moich listków przydały się idealnie.
Muszę przyznać, że po jego zrobieniu miałam ochotę na więcej, także trzymajcie za mnie kciuki, co bym wytrwała w moim postanowieniu, nie powiem miły komentarz poniżej zdecydowanie będzie mnie motywował i napędzał do roboty 😁😁
Marta
Bardzo fajna praca, mimo że "taka amerykańska" to jednak złota jesień. Podoba mi się obszycie, ładnie zamknęło całą kompozycje. Trzymam kciuki za wyzwanie 🙂
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie za te słowa i za kciuki 🙂
OdpowiedzUsuń