ŚWIĄTECZNA KREATYWNOŚĆ - inspiracja Ania Jurek
Witajcie!
Jeśli mnie
dziś czytacie, to znaczy, że pomimo sezonowego szaleństwa i nawału prac
przetrwaliście Święta… :) Ja też jakoś przetrwałam i przybywam tutaj, by
podzielić się z Wami szczegółami moich przedświątecznych poczynań twórczych. A
ponieważ, jak wiadomo, Święta to czas prezentów, mam dla Was niespodziankę –
nie jeden, a dwa projekty! A nawet trzy, licząc na sztuki :) Ciekawi?
Zapraszam!
CZĘŚĆ 1 - KARTKI W
PUDEŁKU
Zacznę od
kartek i choć w tym sezonie w scrapowym świecie królowały kartki płaskie clean&simple,
ja z uporem maniaka tkwię przy kartkach przestrzennych na bogato. Oczywiście
zdarza mi się czasami zrobić coś prostego i szybkiego, jednak na okoliczność
inspiracji zawsze wybieram styl „zaawansowany”, bo zależy mi na tym, żeby Was
czymś zainspirować. Proste i szybkie wszyscy umiemy i robimy, z przestrzennymi
jest czasami kłopot. A w gruncie rzeczy, sprawa jest łatwa i podpowiem, jak ja
radzę sobie z tematem przestrzenności w pracach.
Do przygotowania
moich kartek użyłam baz pudełka na kartkę formatu DL marki Rzeczy z papieru . Po raz pierwszy poszłam w wykonanie dwóch kartek na raz – niemal identycznych.
Sprawdziłam, potwierdzam, że praca taka jest niezwykle efektywna - przy
minimalnie większym nakładzie czasu zyskujecie dodatkowy projekt. Myślę, że
jednym z moich postanowień noworocznych będzie więc wykonywanie dwóch, czy nawet
trzech tego typu prac jednocześnie :) W końcu czas to pieniądz, a my wszyscy
chcielibyśmy ich przecież więcej… :)
Ozdabiając
kartki korzystałam z przepięknej zeszłorocznej kolekcji Christmas Charm markiP13 Wykorzystałam również złoty papier Galeria Papieru.
Papierowe piętra tworzyłam wycinając kolejne warstwy wykrojnikiem marki Heffy Doodle specjalnie przeznaczonym do pracy z formatem DL. Obecnie jest wyprzedany w sklepie, niewykluczone, że wciąż jeszcze możliwy do sprowadzenia – podpytujcie Martę!
Zauważcie też, że papier ozdabiam pastą Jewel Paste marki Finnabair w kolorze Golden Dust tapując włosiem pędzla umoczonym w produkcie tak, aby uzyskać efekt gwiezdnego pyłu. W spotęgowaniu tego efektu pomogły mi kropelki Nuvo marki Tonic Studios w kolorach Golden Sunset , duck egg blue, oraz stone drops w kolorze Lady Liberty . Kropelki używałam zarówno do ozdobienia kartki, jak i pudełka. A pozostając w temacie małych ślicznych ozdobników, na kartce nie mogło zabraknąć przecież mixvenek! Tym razem w wersji perełek i kaboszonów, których bogaty asortyment zawrócił mi w głowie, ale zdecydowałam się na zestaw MM-079 w tonacjach niebieskości, srebra i złota, jakie dominują w kolorystyce kolekcji Christmas Charm i moich kartek Zaś jeśli chodzi o kaboszony, skorzystałam z pięknych kryształowo-złotychozdobników marki Craftvena. Jedne i drugie przyklejałam na heavy body gel marki Finnabair.
Widzicie
też na zdjęciu, że wykorzystałam foremkę Prima Marketing z ubiegłorocznej
kolekcji Frank Garcia Studio „Candy Cane Lane” (numer produktu #999216) oraz lekką masęplastyczną marki Stamperia ,
a uzyskane wyciski pobarwiłam złotą pastą woskową marki SeeArt I najlepszy do tego był oczywiście palec :)
Jak zauważycie
kompozycja oparta jest na kolejnych warstwach nie tylko ramek z wykrojnika
Heffy Doodle, ale i ścinek papieru przedziurkowanych dziurkaczem brzegowym lub
wykrojnikiem brzegowym – upchanych gdzie się da.
Na takim
fundamencie buduję kompozycję centralną używając elementów wyciętych z kolekcji
Christmas Charm. Dla mniej cierpliwych P13 proponuje doskonałą alternatywę –
gotowe elementy już wycięte, czyli die cuts.
Jeżeli jednak, tak jak ja, wolicie wycinać samodzielnie, polecę Wam już chyba
tak sławne, że nie wymagające żadnych polecajek, nożyczki od Tima Holtza.
Wycięte
elementy układam na warstwie sizalu oraz przetykając sizalem. Korzystam też z
tekturowych śnieżynek i z gałązek jodłowych wyciętych wykrojnikiem w białym
papierze, który zarówno jak i elementy wycinane, na końcu pobrokacę wspomnianą
już pastą Jewel Paste Golden Dust oraz perełkami nuvo w wymienionych kolorach. Kleję zaś klejem gorącym
wykorzystując pistolet marki Sizzix oraz podstawkę ułatwiającą operowanie narzędziem. Część elementów wyciętych barwiłam
delikatnym błękitem tuszu distress oxide w kolorze speckled egg .
Całości strzeże świąteczny strażnik – cudny ołowiany żołnierzyk. Kompozycję zwieńcza podniesiony na piance embossowany napis wykonany stemplem z kolekcji Christmas Charm P13, który uzyskałam przy użyciu tuszu do embossingu i złotego pudru Ranger.
A embossing
wykonałam na elemencie wyciętym z kolekcji – ozdobnej taśmie, którą pozłociłam
tuszem i pudrem także po brzegach. Do zgrzewania używałam nagrzewnicy WE R.
Kończąc
kwestię kartek nie mogę nie wspomnieć o ważnej dla mnie kwestii – projektując
kartkę w pudełku, zawsze traktuję oba elementy jako całość kompozycyjną.
Oznacza to, że z równą starannością i uwagą podchodzę do dekoracji zarówno
samej kartki, jak i towarzyszącego jej pudełka – do czego i Was zachęcam.
Tak więc zdobię pudełko elementami wyciętymi, pastami, mgiełkami, sizalem, mixvenkami, itp.
CZĘŚĆ 2 - CHOINKA
No i tutaj
naprawdę dałam upust swojej „craft venie”…
:) Bo bardzo lubię projekty, w których nic mnie nie ogranicza, w których
mogę „pójść na całość” i dłubać w dopieszczaniu detali, bo choć wydaje mi się,
że za chwilę skończę, to właśnie za chwilę pojawia się kolejna koncepcja, co
jeszcze zrobić i jak jeszcze bardziej podrasować pracę – i tak kilka,
kilkanaście razy! :)
Ale
zacznijmy od początku.
Wiedziałam,
że skoro projekt świąteczny, to bez dwóch zdań musi być choinka! :) w końcu co
to byłyby za Święta bez choinki?! Pozostając w zachwycie nad kolorystyką
biało-złoto-błękitną, także ten projekt wykonałam w moim ulubionym trio barw.
Wiedziałam
także, że chcę „na bogato” … :) Ponadto, jeśli choinka i świąteczna magia, to
muszą być światełka!
Zebrałam
więc garść wstążek, ozdobnych taśm, bibułek, wycinków z dziurkaczy,
mixvenkowych pereł, wykrojnikowych gałązek, styropianowych gwiazdek, kwiatów z
Primy, wycisków z foremki …. Jednym słowem tego wszystkiego, co pozostało po
zrobieniu kartek, pomieszałam i wyszło tak :
Za trzon
konstrukcji posłużył mi stożek styropianowy, jaki możecie bez trudu dostać w
którymkolwiek sklepie artystyczno-dekoratorskim lub na działach kreatywnych
marketów oraz rolka papierowa po folii kuchennej – sztywna i solidna.
Choinkę ozdobiłam falbankami drapowanymi ze wstążek, złotej bibuły i papierowych pasków wycinanych dziurkaczami brzegowymi : Vaessen Creative oraz EK Success.
Drapowania
mocowałam klejem na gorąco z pistoletu Sizzix, o którym wspominam wyżej.
Przykleiłam też mnóstwo sizalu, pomponikowych taśm, pereł na żyłce i jodłowych
gałązek wyciętych wykrojnikiem.
Zamontowałam
też oświetlenie – lampeczki ledowe na druciku, co dodało choince
świąteczno-zimowej magii i prawdziwego uroku. Sprawiło też, że może cieszyć oko
i dniem, i nocą.
Choinka
stała się puchata, bogata, bardzo ozdobna, jednak poszłam krok dalej i
postanowiłam wprowadzić kompozycję z kwiatów Primy, styropianowych gwiazdek,
oszronionych kuleczek – wszystkiego tego pełno na działach artystycznych i
nawet w zwyczajnych marketach.
Jeśli chodzi
natomiast o kwiaty Primy, których bogaty asortyment znajdziecie w sklepie
Craftvena,
korzystałam z zestawów : cudownego
oszronionego zestawu #658700 w odcieniach mięty, materiałowego zestawu naprawdę dużych kwiatów #664589 oraz zestawu #652777.
Jak widzicie primowe kwiaty dodatkowo ozdobiłam perełkami mixvenkami z zestawu MM-079 przyklejonymi na supermocny heavy body gel Finnabair. Użyłam też cekinowych gwiazdeczek. A oprócz gwiazdek styropianowych w odcieniach mieniącej się tęczą bieli oraz głębokiego złota, w kompozycji przewijają się wyciski z foremki Candy Cane Lane pozostałe po tworzeniu kartki, smarowane złotym woskiem SeeArt.
Ponieważ choinka potrzebowała
stabilnego stojaka, wykonałam taki przyklejając je na tekturę pozostałą po
wycinaniu okładek albumów – owiniętą złotą bibułą i pokrytą miękkim sizalem w
odcieniu mięty – idealnie dopasowanym do barw użytych kwiatów.
Obok choineczki stanął też
ozdobny baner na słupku wykonanym z resztek tektury, którą wyżłobiłam tak, by
imitowała strukturę deski, a następnie pociągnęłam białym gesso i odrobiną złotej pasty woskowej oraz pasty Jewel Paste.
Gotowy słupek ozdobiłam fragmentem
świątecznej wstążki płóciennej z napisem Merry Christmas – udrapowanej tak, by
nawiązywać do elementu kolekcji Christmas Charm z odbitką stemplową embossowaną
złotym pudrem użytą w kartkach. A ponadto bombeczka z wycisku, gałązka z
wykrojnika, gwiazdki, śnieżne kule, mixvenkowe perełki i kaboszony…
A pod choinką, jak to pod choinką,
prezenty, prezenty i jeszcze raz prezenty … :) i mnóstwo pereł rozsypanych na
sizalowym miętowym sianku… jednym słowem sielsko anielsko!
Mam wielką nadzieję, że mój
prezent się udał – że taka inspiracja Was ucieszyła i poddała pomysł do własnej
twórczej aktywności.
Patenty z kartki, takie jak warstwowość,
wykorzystywanie licznych elementów oraz mediów do zdobienia papieru, sizal,
pianka, tektura jako „proszek do pieczenia”, by wszystko rosło w górę, z
łatwością i powodzeniem wykorzystacie przez okrągły rok. I co ważniejsze –
zauważcie, że na moich kartkach nie ma ani pół kwiatka! :) niemożliwe? A
jednak! :) naprawdę nie musi być! Jest za to masa listków i gałązek. Przełamujcie
schematy i nie bójcie się nietypowych rozwiązań! Dekorujcie pudełka, by i one
stanowiły część projektu artystycznego.
Jeśli natomiast zachwyciła Was
choinka – mam dobrą wiadomość : sezon choinkowy w polskiej tradycji ledwo się
rozpoczął i potrwa do 2 lutego, zatem wyjmijcie resztki wstążek, podziurkujcie
papier i owijajcie śmiało! Wykorzystacie być może resztki materiałów ze świątecznego
sezonu, a uzyskane cudeńko ozdobi Wasze wnętrza i nada im wyjątkowego
scrapersko-artystycznego blasku!
Dziękuję Wam ogromnie za wspólnie
spędzony czas!
Usłyszymy się ponownie za dwa
tygodnie, czyli już w Nowym Roku 2024. Życzę Wam już teraz, aby był cudowny,
szczęśliwy i obfitował we wszelką radość – także związaną z najpiękniejszym
hobby świata – scrapbookingiem !
Ania
Komentarze
Prześlij komentarz