Kartkowe trio Marta Zaborowska

Hej! Zacznę od tego, że naprawdę odczuwam dziś lekki stres, za względu na mój powrót w szeregi DT i inspirowanie między innymi na naszym firmowym blogu.

Każda z nas ma swoją wartość, swoją unikalność dlatego śmiało mogę napisać, odpowiadając jednocześnie na komentarz z jednym social mediów "kogo zastąpię?", odpowiedź brzmi: nikogo :) Będę w 100% sobą, po pierwsze, bo tylko tak potrafię, po drugie, żadnej z dziewczyn, nie da się zastąpić, to przecież jest niemożliwe! ;) A po trzecie, czy to nie chodzi właśnie o tą różnorodność?

<otwieram właśnie w osobnym oknie stronę z emotkami, przydadzą się> okej - mam 🫢 i przechodzę do sedna dzisiejszej mojej inspiracji.

Jednym z moich ulubionych "trików" jest łączenie w jednym projekcie co najmniej dwóch rożnych kolekcji, ba! Nawet różnych producentów. Często o tym mówię, wręcz zachęcam Was do kombinowania, bo w ten właśnie sposób możemy się wyróżnić pośród ogromu prac, jakie znajdziemy obecnie w social mediach. Dzisiejsze trio kartkowe zdecydowanie jest tego przykładem.


Przygotowałam trzy różne kartki w kolorystyce niebiesko-zielono-brązowej, wszystkie trzy powstały z połączenia produktów  Primy Marketing oraz Mintay Papers (jest jeszcze kilka innych drobiazgów, ale skupiam się na tym co najważniejsze 😉

Zanim przejdę do omówienia detali związanych z materiałów w poszczególnych pracach, jeszcze jedno zdjęcie wspólne, nie, jednak dwa ... uwaga zbliżenie ...



Każda z kartek otrzymała do kompletu pudełko, rzecz jasna są przestrzenne i nie weszłyby w żadną kopertę 😉


Kartka w  formacie DL i moja ulubiona baza w pionie (bazy DL w sklepie są w pionie i poziomie, ja zdecydowanie należę do team PION - może to z racji mojego wzrostu? 😂

[ na marginesie - różnica między tymi bazami jest w bigowaniu, pionowa ma bigowanie na krótkim boku (otwierana jest do góry), pozioma na długim boku (otwierana do boku) ]

I tutaj, jak i w obu pozostałych kartkach użyłam papierów Mintay Papers - kolekcja Rustic Charm, której nie pokochałam od razu, w sumie to ona mi się spodobała dopiero kilka dni temu 😂 i to do takiego stopnia, że pocięłam już cały zestaw i czaję się na kolejny. Muszę przyznać, że jej kolorystyka przyciąga, ale też jest bardzo uniwersalna. Jeśli chodzi o Minataya, to wybieram zawsze papiery w wymiarze 30x30 cm i nie boję się cięcia grafik w różnych, dziwnych miejscach, w większości i tak sporo zasłaniają dodatki 🙃

W tej kartce postanowiłam stworzyć shaker, i zrobiłam go nieco w inny sposób niż przeważnie 🙃 Otóż rameczka, która jest moją bazą to element CHIPBOARD z Primy Marketing, z baaardzo starej kolekcji (takie lubię 🙃), dorwane na dziale wyprzedaży w naszym sklepie. Tego zestawu już nie ma, leżał ponad rok w sklepie, aż stwierdziłam ze przygarnę i wykorzystam, ale w dziale wyprzedaży można znaleźć sporo takich perełek! Z tego zestawu chipboard na wszystkich kartkach znajdziecie jakieś elementy np. serduszka, czy ptaszki na gałązkach.

I to jest ten moment, kiedy cieszy mi się buzia, bo łączę produkty z odległej przeszłości (a przecież papiery i dodatki nie mają terminów przydatności 🙃) z tym co aktualne.

Wracając do shakera, z racji, że chipboard to element na tekturce, sztywny, nie musiałam tu dużo kombinować, podkleiłam szybkę transparentną (polecam tą z Rzeczy z Papieru, dostępna u nas), potem podkleiłam taśmę piankową o wysokości 3mm, na wcześniej przyklejony już papier do bazy wysypałam mixvenki, odkleiłam folijki zabezpieczające z taśmy i nakleiłam do bazy, zamykając mixvenki w rameczce. Jeśli chodzi o to co znalazło się w środku mojego shakera:

< ale donoszę, że wczoraj pojawiły się nowe zestawy naszych mixvenek i to tej kolorystyki, kolekcji papierów poleciłabym: MD-115, MD-116 lub MD-117, z tymi ostatnimi zrobiłam wczoraj dwie podobne kartki, na zamówienie i pasują idealnie) 😁

Oprócz naszych mixvenek, na kartce nakleiłam również kryształki z Primy - te są z jednej z najnowszych kolekcji Nature Academia. z tej kolekcji użyłam również kwiatki.

Pozostałe dwie kartki są na bazie kwadratowej, 14x14 cm, zrobione również z papierów Mintaya, dodatków (ten sam zestaw chipboard, kryształki, kwiaty) z Primy. Tutaj dodatkowo, w sumie jako główny element pojawia się tekturka z napisem "dla Ciebie" ze Scrapinca, I ją w tym przypadku podkleiłam papierem z kolekcji, bo po przyklejeniu samej tekturki, mam wrażenie, że nie była widoczna, gdzieś się za bardzo zlewała z całością.

I ostatnia kartka, zrobiona z tych samych materiałów , z okazji 18. urodzin.  Tutaj znowu użyłam pewien staroć - chodzi o te duże cyfry, wycięłam je na swoim ploterze dawno, dawno temu z kraftowego papieru, kiedy to jeszcze dogadywałam się z tą maszyną 😂 Napis -  Scrapiniec, widzę, ze aktualnie nie ma go w sklepie, ale w piątek złożę zamówienie, więc powinien być w przyszłym tygodniu. 

< a po drodze szepnę, ze sporą ilość napisów zamówiłam w Twojej Tekturce, będą nowiutkie i takie piękne ... >

Jedynym elementem, który nie pochodzi z sklepu są niektóre kwiatki, zamawiam je najczęściej u Dominiki Karta Wstępu i Chylewska.Art - polecam 😘

 

Dziękuję za dziś, nieukrywam, że skończę ten post szybko, bez pięknego zakończenia, ale czuję coraz bardziej mój kręgosłup, a przed momentem dostałam informację, że mogę podjechać jeszcze w jedno miejsce na masaż i rozciągniecie 😘 uciekam, a Wy proszę napiszcie mi czy wolicie pracować w jednym projekcie tylko z jedną kolekcją, czy też doceniacie mixy i kombinowanie? 


Ściskam, Marta






Komentarze

  1. Są super! Osobiście bardzo się cieszę że będę mogła oglądać tutaj Twoje prace 😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty